|
ZBÓJNICKA BYTCZA I KRYMINALNE AKTA
Na uwagę odwiedzających północno-zachodnią Słowację zasługuej pałac - renesansowy skarb miasta Bytča. Jest on jednym z niewielu pałaców renesansowych na Słowacji, który zachował swój pierwotny wygląd, jakiego nie zmieniły późniejsze przebudowy. Pałac Bytča zbudowano go w latach 1571 - 1574 na starszych gotyckich fundamentach grodu wodnego. Masywna budowla o czworokątnym rzucie poziomym z dziedzińcem w środku oraz arkadami i okrągłymi basztami. Pałac ten możemy zaobserwować również w najnowszej produkcji Agnieszki Holland i Kasi Adamik âPrawdziwa Historia Janosikaâ. W pałacu i w najbliższych jego okolicach nakręcono kilka scen do tego wspaniałego filmu. Ściany arkad zdobią naścienne malowidła - wizerunki wojewodów. W środku północnego skrzydła wznosi się sześciopiętrowa wieża z renesansowymi ozdobami z grafitu. Następnym budynkiem w kompleksie pałacowym jest tzw. Pałac ślubów, jedyny w swoim rodzaju na Słowacji, który w 1601 roku został zbudowany przez jego właściciela, węgierskiego palotyna Juraja Thurzo. W pałacu odbyły się uczty weselne jego siedmiu córek. Aktualnie znajdują się tu pomieszczenia wystawowe, a w obiekcie pałacu ma siedzibę Państwowe Archiwum Regionalne. W pałacu w Bytčy, na początku XVIII wieku służył jako wojak legendarny zbójnik Juraj Janosik - słowacki bohater ludowy.
Cenne materiały archiwalne dotyczące zbójnictwa na Orawie znajdują się w zbiorach Archiwum Państwowego w Bytczy.
KSIĘGA PROTOKOŁÓW SĄDU ŻUPY ORAWSKIEJ Z LAT 1688-1735 A nasze ciupagi Ciętsze, niż ten nagi, Biały pałasz wraży Orawskich husarzy! Hej! Tańczą już zbójnicy W zamkowej świetlicy, Każą sobie pięknie grać, Wino z beczki szumnie lać! Hej! Żadna inna instytucja tak wyraźnie nie wpłynęła na dzieje administracji publicznej na Słowacji jak żupa. Podział na żupy był bowiem typowym systemem administracyjnym państwa węgierskiego. Sąd żupy rozstrzygał wszystkie sprawy karne i cywilne. Dokumenty sądowe żupy orawskiej stanowią w istocie jedną z najobszerniejszych, jeśli idzie o zawartość treściową, grup dokumentów dotyczących zakresu działalności żupy. Pod względem objętości i znaczenia są również jedną z jej najcenniejszych części z czasów feudalizmu. Księga protokołów sądu żupy orawskiej z lat 1688-1735 jest przechowywana w Archiwum Państwowym w Bytczy. Jest o tyle cenna, że dowiedzieć się z niej możemy jak potoczyły się procesy wytoczone największym zbójnikom na Słowacji. Bytcza (Bytča) w dolinie Wagu, u stóp Jaworników, 16 km od Żyliny, to miejscowość o prastarym rodowodzie, wzmiankowana po raz pierwszy w 1234 r. Nieduży rynek, przez który przepływa potok Petrovička otaczają niskie kamieniczki, niektóre zabytkowe. Pośrodku stoi gotycki Kostol VĹĄetkĂ˝ch Svätych, przebudowany przez ówczesnych właścicieli miasteczka, EszterhĂĄzych, w stylu barokowym. Największy rozkwit przeżyła Bytcza pod panowaniem Thurzonów â jednego z najpotężniejszych XVI-wiecznych rodów magnackich. GyĂśrgy Thurzó, palatyn węgierski, obrał Bytczę za swą główną siedzibę. Thurzonowie wybudowali dwór obronny zaliczany do perełek architektury renesansowej na Słowacji. W skład zespołu zamkowego zlokalizowanego niedaleko rynku, w widłach Wagu i Petrovički, wchodzą cztery budowle: renesansowy kasztel, Pałac Ślubów, pałac przebudowany później w stylu klasycystycznym (dziś urząd miejski) i budynek bramny z końca XIX w. Wprawdzie księga protokołów została włączona do grupy akt, ale jest to oprawny w skórę foliał, którego wykonanie według wpisu na pierwszej karcie z dnia 9 listopada roku 1681 zlecił podżupan żupy orawskiej Aleksander Abaffy z Hornej Lehoty. Na grzbiecie księgi znajduje się także napis Acta criminalia 1688, który miał ułatwić orientację wśród złożonych w archiwum żupy dokumentów. Baco nasz! baco nasz! Dobrych chłopców na zbój masz! Dobrzy chłopcy w domu nie usiedzą, Pomkną lasem, pomkną skalną miedzą, Do bielonej polecą Orawy Na biesiady, na krwawe zabawy, Księga ogółem zawiera 379 kart, jednak nie wszystkie zostały wykorzystane na protokoły. Księga protokołów jest podzielona na dwie samodzielne części, z których każda jest opatrzona własnym tytułem: I ACTA CRIMINALIA COMITATUS ARVENSIS ab anno domini millesi-mo sexcentesimo octuagesimo octavo inchoata, która zawiera protokoły spraw z lat 1688-1735. II ACTA CRIMINALIA COMITATUS ARVENSIS ab anno domini mille-simo sexcentesimo nonagesimo primo inchoata, sprawy z lat 1691-1735. Z całkowitej liczby rozstrzyganych spraw karnych największą grupę stanowią rabunki i różnego rodzaju kradzieże. Znajdują się tu również protokoły dotyczące wykroczeń zbójników, które nosiły znamiona czynu karalnego, lub bezpośrednio wskazujące oskarżonych, zaliczonych przez sąd do społeczności zbójnickiej. Obszerniejsze sprawy, które sąd żupny rozpatrywał, są zapisane w roku 1735. O działalność zbójnicką został wówczas oskarżony Jakub Jančura z Ochodnicy, który wzgardziwszy tak przykazaniami boskimi, jaki i prawami tej uherskiej krainy dla zbójników twardymi, w minionym roku 1734 wraz z innymi towarzyszami puścił się na zbójowanie i rabowanie, które w różnych miejscach ze współtowarzyszami wykonywał i ludzi męczył. Śledztwo przeprowadzono w lutym roku 1735 na Zamku Orawskim, gdzie byli uwięzieni członkowie drużyny zbójnickiej. W protokołach księgi nie podaje się, jak długo oskarżeni prowadzili działalność zbójnicką, ale w zeznaniu Jana KovalĂka znajdują się dwie informacje. Jedna dotyczy roku 1732, kiedy to około św. Michała (29. 09) na drodze w Beskidzie napadli wracającego z jarmarku kupca, a druga roku 1733, gdy wszyscy rozeszli się, aby w kryjówkach przeczekać zimę. 7 lutego roku 1735 zbójnicy spotkali się w karczmie w Zubrzycy Górnej, skąd zamierzali przejść do Polski. Bawili się, popijali, a gdy posnęli, mieszkańcy Zubrzycy związali ich i o świcie doprowadzili na Zamek Orawski, gdzie ich uwięziono i przesłuchiwano. Na podstawie dowiedzionych faktów, jak również zeznań oskarżonych, którzy przyznali się do zbójowania, sąd zdecydował o surowej karze. Oskarżonych na śmierć się skazuje, którzy dzisiejszego dnia przez mistrza na miejscu straceń mieczem ścięci będą, potem ich ciała na koło będą wyniesione, a głowy na pal nad kołem wciągnięte zostaną. Dziś nam tonąć w łzach: Janosik nie żyje, Czarny dół go kryje, A pałasz ten rdzawy, Co wiódł do Orawy, Na wysokiej horze Zacięty w jaworze â Hej!⌠Karol VI zwrócił uwagę, że w po szczególnych częściach Królestwa, na odludziu i w miejscach opuszczonych w górach zbiera ją się w grupy rabusie i zbójnicy. Uzbrojeni włóczą się, napadają i rabują kościoły oraz domy. Pod groźbą tortur poszukują majątku i plądrują. W ten sposób naruszają spokój i porządek publiczny. Równocześnie Karol VI polecił, aby bezzwłocznie we współpracy z sąsiednimi żupami i ich wojskiem doprowadzono do poprawy i zapewnienia ochrony dróg królewskich i zaprowadzono spokój. Zbójnicy i rabusie powinni być prześladowani i uwięzieni, podobnie jak i ludzie, którzy im pomagają i udzielają schronienia. Według prawa królewskiego należałoich postawić przed sąd i odpowiednio publicznie ukarać. Kara miała służyć jako przestroga dla pozostałych obywateli. Janosik na zamku w Bytczy - W sierpniu 1708 roku pod Trenczynem doszło do rozstrzygającej bity powstańców z wojskami cesarskimi, w której armia kuruców poniosła całkowitą klęskę. Cesarscy żołnierze pojmali prawie 400 jeńców, wśród nich i Juraja JĂĄnoĹĄĂka. Szeregowych buntowników oszczędzono, nie ukarano ich nawet więzieniem, ale wcielono ich do wojska, co było wyrokiem w sumie bardziej srogim, jako że służba taka mogła trwać i 20 lat. Tak więc JanoĹĄik poszedł w kamasze, a w 1710 roku został jednym z wartowników służby garnizonowej w zamku w Bytczy. Sam zamek, mający dawny średniowieczny rodowód, służył także jako więzienie, w którego lochach trzymano różnych przestępców.W owym czasie był tam więziony od 1710 roku zbójnik TomĂĄĹĄ UhorčĂk rodem z Przedmierza koło Żyliny, a więc poniekąd krajan JanoĹĄika, który najpierw się z nim zakolegował, a potem potajemnie pomógł mu uciec z więzienia. Nie udowodniono mu współudziału w ucieczce. Nic więcej na ten temat nie wiemy, ale ta znajomość okazała się być decydującym momentem w życiu Janosika. Gdy bowiem rodzicom młodego Janosika udało się wykupić go z wojska, aby mógł powrócić w rodzinne strony i gospodarować na ojcowiźnie, to właśnie tam, w Terchovej, odnalazł go Tomasz Uhorczik, który â prawdopodobnie z pomocą Janosika â zbiegł z więzienia w Bytczy. Jak wynika z protokołów przesłuchania Janosika i Tomasza Uhorczika, do wybrania zbójnickiej drogi namówił Janosika Uhorczik przedstawiając mu szerokie możliwości łatwego dorobienia się. CHCESZ WIEDZIEĆ WIĘCEJ?
Kim był zbójnik Juraj Janosik? Legenda o tym jak się wieś Bytcza wzbogaciła
PATRONAT NAD SZLAKIEM ZBÓJNIKÓW KARPACKICH SPRAWUJE ŁAP-POL (Dystrybutor wędlin tradycyjnych) oraz FIRMA JANTOŃ S.A., Sp. K (producent win Zbójeckie Grzane) |
||||||||||||||||||||||||
"Zbójnicki Szlak" zosta3 wybrany najlepszym produktem turystycznym w najwiekszym projekcie
szkoleniowo-doradczym dla polskiej bran?y turystycznej. Projektowi patronowali: ![]() |
POLECAMY
Góralskie
prelekcje, ZBÓjnicki questing, towarzystwo naukowe, ZBÓjnicka biblioteka |
Przewodnik
beskidzki, pilot wycieczek, |
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
OPRAWE FOTO/VIDEO PODCZAS ZBÓJNICKICH IMPREZ INTEGRACYJNYCH SPRAWUJE FIRMA MTUR Media + Turystyka
Zbójnickiszlak.pl Tel - (+48) 609 789 879, E-mail - info@zbojnickiszlak.pl