|
ZAMEK ORAWSKI I ZBÓJNICKIE LOCHY
Z Orawskiego Zamku Hlopcy poziyrajom Cy sie popod regle Bucki osfijajom. Zamek Orawski (słw. OravskĂ˝ hrad, węg. Ărva vĂĄra) â uważany jest za jeden z najlepiej zachowanych i zarazem najpiękniejszy z ponad 200 zamków na Słowacji. Góruje nad miejscowością o nazwie Orawskie Podzamcze. Wznosi się na skale, 112 metrów nad lustrem rzeki Orawy. Położony jest niedaleko granicy Polski (od Korbielowa ok. 45 km a od Przełęczy Glinne ok. 40 km). HISTORIA ZBÓJNICKIEJ TWIERDZY
Stawiają w Orawie szubienic na rzędy, Ku naszym dziedzinom husaryja w pędy! Ku naszym dziedzinom husaryja sadzi, Zejdą się z dziewczyną, dziewczyna nas zdradzi. Pierwotnie rejony te, jak i większość dzisiejszej Słowacji, były częścią Królestwa Węgier. O początkach samego Zamku Orawskiego niewiele wiadomo. Można jednak przypuszczać, że powstał tak jak wiele innych zamków na Węgrzech, po najeździe tatarskim w 1241 roku. Decyzja o jego wybudowaniu wynikała z kilku powodów. Głównym powodem było zabezpieczenie wschodniej granicy kraju i ochrona drogi biegnącej do Polski, ze względu na jej duże znaczenie handlowe. Niemałym powodem było również utworzenie sprawnego centrum administracyjnego dla Orawy. Pierwsze pisemne wzmianki o nim pochodzą z II poł. XIII wieku. W 1241 roku objął go w posiadanie król węgierski Bela IV od Miki z rodu Balaszów. W tym czasie istniał już górny zamek i prawdopodobnie średni. Teren dolnego zamku stanowiła zabudowa drewniana. Przedstawicielem króla na zamku był kasztelan. W 1298 roku zamek został oddany możnowładcy Mateuszowi Czakowi Trenczańskiemu, a po jego śmierci, wraz z całą Orawą, został powierzony Węgrowi, Donczowi, który przez 20 lat pełnił godność kasztelana i tytułował się hrabią orawskim. W 1331 roku król Karol Robert, mianował hrabią orawskim kremnickiego hrabiego Leopolda, a w 1335 roku powierzył mu obowiązki kasztelana. Leopold godność tę piastował do roku 1349. W 1420 roku otrzymał Orawę we władanie z rąk króla Zygmunta Luksemburczyka jego zaufany doradca Ścibor ze Ściborzyc. W 1439 roku, po śmierci Zygmunta Luksemburczyka, wdowa po nim, Elżbieta Luksemburska, w celu zapewnienia korony synowi Władysławowi Pogrobowcowi, wezwała na pomoc Jana Jiskrę z Brandysa. Jiskra zawładnął znaczną częścią ziem dzisiejszej Słowacji, w tym Orawą, jednak próba zdobycia zamku orawskiego, pod który pociągnął ze swymi wojskami, nie powiodła mu się.
Od 1441 roku, zamkiem władał Polak, "hrabia Liptowa i Orawy", Piotr Komorowski. Po porażce wojsk węgiersko-polskich pod Warną w 1444 roku, Komorowski sprzymierzył się z Janem Jiskrą przeciwko Janowi Hunyadyemu i jego synowi Maciejowi Korwinowi. Jednak po umocnieniu się władzy Macieja Korwina na tronie węgierskim, musiał podjąć z nim rokowania. Udało mu się zachować zamek orawski oraz tytuły hrabiego na Liptowie i Orawie. Niedługo jednak pozostał mu wierny, bo przystąpił do stronnictwa, które obrało polskiego królewicza Władysławowa Jagiellończyka, syna Kazimierza IV Jagiellończyka, na króla Węgier. Próba zdobycia korony węgierskiej przez polskiego królewicza nie powiodła się, co spowodowało zajęcie wszystkich posiadłości Komorowskiego na Liptowie i Orawie. Pomimo że Korwin nie pokonał Komorowskiego bezpośrednio i nie zdobył zamku, to jednak zmusił go do odstąpienia zamku i dóbr na Orawie i Liptowie za odszkodowaniem w wysokości 8000 złotych. Król polski Kazimierz Jagiellończyk, chcąc zrekompensować Komorowskiemu straty na Orawie, nadał mu położone niedaleko (ok. 100 km na północ) tzw. dobra żywieckie. Maciej Hunyady-Korwin doskonale zdawał sobie sprawę ze znaczenia zamku. Musiał więc osadzić na nim swych popleczników. Wobec tego mianował hrabią orawskim Tomasza z Kamienicy, a kasztelanem Horwata Kiszewicza z Łomnicy. W 1482 roku Korwin podarował Orawę i Liptów swemu synowi z nieprawego łoża Janowi, mianując go hrabią. W 1484 żupanem Orawy został Emeryk ZĂĄpolya. Po klęsce Węgrów, w bitwie pod Mohaczem i śmierci króla Ludwika II Jagiellończyka rozpoczęła się kolejna rywalizacja o tron węgierski, między popieranym przez część szlachty magnatem Janem ZĂĄpolyą a arcyksięciem Ferdynandem Habsburgiem. Zamek Orawski, podobnie jak inne posiadłości, był rozdawany przez pretendentów do korony. Orawa była początkowo w rękach ZĂĄpolyi i zamkiem zarządzali Piotr i Mikołaj Kostkowie, stronnicy Jana ZĂĄpolyi. W 1527 roku Ferdynand Habsburg podarował Orawę Aleksemu Thurzonowi, był to jednak pusty gest, gdyż zamek nie należał do darowującego. Jednak wtedy nazwisko Thurzonów po raz pierwszy pojawiło się w historii zamku. Niebawem, na skutek niezdecydowanej postawy ZĂĄpolyi, Mikołaj Kostka przeszedł na stronę Ferdynanda i otrzymał w nagrodę pobliski zamek w Strecznie wraz z tytułem szlacheckim. W 1534 roku objął Orawski Zamek w posiadanie polski szlachcic Jan z Dębowca. Sprowadził on na Orawę kilku swoich przyjaciół, krewnych i powinowatych ze Śląska, m.in. Wacława Siedlnickiego, który po jego śmierci w 1545 roku, został jego spadkobiercą. W 1549 roku Ferdynand Habsburg dołączył Orawę do swoich posiadłości i wydzierżawił zamek Siedlnickiemu za 18 337 złotych reńskich, ale ten w 1556 roku, na żądanie Ferdynanda, zmuszony był odstąpić go Franciszkowi Thurzonowi (bratu Aleksego). W 1574 roku zamek odziedziczył 8-letni syn Franciszka, Jerzy. Podczas jego nieobecności sprawy zamku i grodowych posiadłości prowadził Jerzy Abaffy. W tym czasie na Węgrzech wybuchło kolejne powstanie antyhabsburskie. Jerzy Thurzo nie przystał do powstańców i pozostał wierny cesarzowi Rudolfowi II. W nagrodę za taką postawę został obdarowany w 1606 roku Orawą z zamkiem oraz godnością żupana. Odtąd majątek ten miał stanowić na długie lata własność rodową Thurzonów. Od 1616 roku wdowa po Jerzym, Elżbieta Coborowa, sprawowała zarząd majątkiem, a po dojściu do pełnoletniości zarządzał nim ich syn â Emeryk. W przeciwieństwie do ojca, Emeryk Thurzo sprzyjał antyhabsburskiemu spiskowi. Zmarł w 1621 roku, a wraz z jego śmiercią wymarł ród Thurzonów po mieczu. Ten zawojski zbójnik Ku Orawie chodził, Gorzołecko pijoł, Z niedźwiedziem się wodziłâŚ W 1626 roku zmarła Elżbieta Coborowa. Współwłaścicielkami majątku zostało siedem córek Jerzego i Elżbiety: Zuzanna, Judyta i Barbara oraz, już wówczas wdowy: Helena Illeshazy, Maria Vizkelethy, Katarzyna ThĂśkĂśly i Anna Szunyogh. Spadkobierczynie i ich mężowie zebrali się 5 lipca 1626 r. na zamku w Lietawie i ustanowili komposesorat, czyli współwłasność ziemską. Orawski komposesorat był największy na Słowacji i obejmował niemal całą Orawę, wraz ze znaczną częścią Tatr Zachodnich. Pierwszym zarządcą majątku wchodzącego w skład komposesoratu w latach 1626-1648 był mąż Heleny â Gaspar Illeshazy. Stefan ThĂśkĂśly, jego następca (od 1653 roku), został oskarżony o udział w tzw. spisku WesselĂŠnyi'ego przeciw cesarzowi Leopoldowi I. Mimo że zaprzeczał oskarżeniom i ślubował wierność Habsburgom, został pozbawiony majątku. Wobec takiego rozwoju sprawy ThĂśkĂśly musiał się bronić i niejako z przypadku stał się jednym z symboli antyhabsburskiego powstania. 28 listopada 1670 roku wojsko cesarskie rozpoczęło oblężenie zamku. Syn Stefana, Imre ThĂśkĂśly, w ostatniej chwili uciekł najpierw do Polski, potem do Siedmiogrodu. Kilka dni później Stefan ThĂśkĂśly zmarł, a załoga otworzyła bramy zamku, który został zajęty przez wojska Franciszka Rakoczego. Wysłali panowie orawskich husarzy, By nas oblec w mundur, a nas mundur parzy! Wysłali z łańcuchem, z grubymi powrozy, Żeśmy na turniczkach wystrzelali kozy. Wysłali za nami do lasu, do boru, Żeśmy im nie chcieli sługiwać u dworu Nie pójdziem w rekruty Ani też w parobki Wiązać cudze snopki, Ani na wysłudze Paść barany cudze Panowie, panowie, będziecie panami, Ale nie będziecie przewodzić nad nami. Więzienie, więzienie i te grube klucze, niejeden młodzieniec tu zakończył życie. Brzęczały łańcuszki, brzęczały kajdany, jak go prowadziły orawskie ziandarmy. Jak go prowadzili, orkiestra mu grała, ludzie sie patrzyli, luba jego mdlała. Na początku XVIII w. Węgry ogarnęło kolejne powstanie antyhabsburskie, na którego czele stanął książę siedmiogrodzki, Franciszek II Rakoczy. W 1703 r., czyli już w pierwszym roku powstania, wojska Rakoczego zajęły całe Górne Węgry (dzisiejszą Słowację), w tym również Zamek Orawski. Dzierżyły go pięć lat. Od 1708 r. cesarskie wojska zaczęły ponownie odbijać utracone tereny, by w końcu zająć również Orawę. Zamek, obsadzony przez stronników Rakoczego, bronił się do kwietnia 1709 r. Po zawarciu pokoju między powstańcami a Habsburgami w 1711 r. zarząd zamku i komposesoratu powrócił do rąk spadkobierców Thurzonów, ale zyski z posiadłości, skutkiem zniszczeń wojennych i postępującej ucieczki ludności, były coraz mniejsze. Z Orawskiego zomku chłopcy poziyrajo, jak się po Beskidzie bucki ozwijajo W II poł. XVIII wieku funkcja zarządcy majątku orawskiego przez pewien czas w ogóle nie była obsadzana, a od 1764 roku przez prawie 20 lat powierzano ją urzędnikom państwowym. W 1782 roku do zarządzania komposesoratem powołano Mikołaja Esterhazy'ego, a w 1792 roku â Franciszka Zichy'ego. Zarządcy ci dokonali pewnej przebudowy, ale zamek całkowicie stracił charakter obronny. W 1800 roku wybuchł pożar i w ciągu kilku dni zniszczył wszystkie drewniane części zamku. Franciszek Zichy zabezpieczył przed dewastacją jedynie część dolnego zamku, który w takim stanie przetrwał przez 60 lat. W 1868 roku za sprawą nowego zarządcy Edmunda Zichy'ego urządzono w zamku jedno z pierwszych na Słowacji muzeów. Zbiory muzealne zostały udostępnione publiczności w 1868 roku, a pierwsze katalogi zbiorów były publikowane w latach 90. XIX w. Po Zichym rządy na orawskim zamku sprawował w latach 1894-1896 Paweł Esterhazy. Jego następca Jozef Palffy (1896-1919) podjął się rekonstrukcji i remontu budowli. Działalność muzeum i trwające równolegle prace remontowe zostały przerwane przez wybuch I wojny światowej. Podjęto je ponownie dopiero w latach międzywojennych, kiedy to zarząd nad zamkiem sprawowało już państwo czechosłowackie, które wykupiło ponad 50% udziałów komposesoratu. Po II wojnie upaństwowiono dawne majątki niemieckie i węgierskie na Słowacji. Zamek przeszedł na własność państwa. Rozpoczęto wtedy prace mające na celu przywrócenie dawnej świetności, jednak w kilku miejscach zniszczono zabytek - m.in. wylano betonowy strop w XIII wiecznym górnym zamku, zamiast odtworzyć oryginalny drewniany. Obecnie w zamku nadal trwają prace remontowe i rekonstrukcyjne. Zamek pełni rolę pamiątki narodowej i muzeum. Prezentowana jest w nim historia samego zamku, jednak najbardziej szczegółowo pokazano epokę Turzonów i czasy komposesoratu. Jest też ekspozycja przyrodnicza oraz etnograficzna Orawy. Należy wspomnieć o imponującej kolekcji okazów ornitologicznych, zgromadzonej przez Antoniego Kocyana, polskiego leśniczego od 1870 r. pracującego w lasach Komposesoratu Orawskiego na węgierskiej wówczas Orawie. Zbiory prezentują nie tylko ptaki, stale osiadłe na Orawie, lecz także zlatujące tam. ARCHITEKTURA ZBÓJNICKIEGO ZAMCZYSKA
Więdnie limba, więdnie na skalnym urwisku, Biadają junacy w orawskiem zamczysku: Wysłali panowie orawskich husarzy, By nas oblec w mundur, a nas mundur parzy! Na całość zamku składają się trzy kompleksy średniowieczno-renesansowych budowli, co powoduje, że czasem w odniesieniu do niego mówi się o zamkach orawskich. Najstarszą częścią a zarazem najwcześniej zauważaną przez turystów, zbliżających się do Orawskiego Podzamcza jest zamek górny, pochodzący z I poł. XIII wieku. Jest to wyniosła, wąska budowla, z przybudówkami, zorientowana w kierunku wschód-zachód, "przyklejona" do skały w taki sposób, aby był niedostępny z zewnątrz. Patrząc na zamek od wschodu, wydaje się że budowla przeczy prawom fizyki, gdyż skała, na której go zbudowano, jest wygięta w kierunku południowym. Poniżej znajduje się zamek średni, gdzie wyróżnia się czworoboczna wieża i zabudowania dwóch tzw. pałaców, wzniesionych przez Jana z Dębowca i Jana Korwina. Najniżej położony jest zamek dolny z pałacem Thurzonów, barokowym kościołem zamkowym i wieżą. LEGENDY O ZBÓJNICKIM ZAMCZYSKU
Z Orawskiego zamku chłopcy pozierają, Czy się popod Tatry buczki ozwijają! Kto Postawił Zamek Orawski? (legenda wykorzystująca motyw pomocy diabelskiej) Było to dawno, dawno temu, kiedy to niejaki Marek przyszedł na Orawę w miejsce, gdzie obecnie stoi orawski zamek. Popatrzył na stromą skałę i pomyślał, że nawet gdyby potrzebował pomocy diabła, to wybuduje tu zamek. Gdy to tylko pomyślał, odezwał się koło niego głos, który mu przyrzekł pomoc przy spełnieniu jego marzeń. Jednak pomoc nie miała być za darmo. Wiadomo â każdy czart chce za swą pomoc cyrograf na duszę osoby, która tę pomoc otrzymuje. Marek się trochę wystraszył czarta, ale nabrał odwagi, bo pomyślał, że może diabłu nie uda się do końca spełnić warunków umowy. Umowa opiewała na to, że za siedem dni i siedem nocy zamek ma stanąć, a diabeł wtedy będzie mógł przyjść po jego duszę po siedemdziesięciu latach. Czart przystał na Markową ofertę i zabrał się z werwą do roboty. Pracował ciężko, włóczył głazy całymi dniami i nocami, ale musiał uważać, aby budowla mu nie wpadła do rzeki, płynącej poniżej Orawy. Skała zamkowa była wysoka i nachylona w jedna stronę, a głazy potrzebne do budowy musiał przynieść z daleka. Marek z obawą doglądał pracę diabła i powstające mury zamku. Bo im bardziej bryła budowli rosła, tym większe miał obawy co do tego, że jednak będzie musiał iść do piekła. Wtedy to zwrócił się do Pana Boga i zaczął go prosić, aby go przed tym uchronił. Czart stawiał dalej i już się cieszył, że przysporzy piekłu jeszcze jedną duszyczkę. Kiedy jednak kończyła się siódma noc, zamek był prawie gotowy tak, że pozostało już niewiele do zakończenia. Czart chciał jeszcze jeden wielki głaz donieść, ale gdy przybliżał się do zamku, ostatkiem sił dźwigając głaz, usłyszał pianie koguta, oznajmiające ranek ósmego dnia. W gniewie na zmarnowaną szansę na duszę rzucił skałę do wody, gdzie została do dziś, a ludzie nazwali ją Markową Skałą. A Markowi pozostało skończyć zamek własnymi już siłami. Inna legenda, o której wspomina Andrzej Komoniecki, w pisanej przez siebie kronice miasta Żywca "Chronografia albo Dziejopis Żywiecki" przypisuje budowę zamku templariuszom, aczkolwiek jej nie przytacza. CIEKAWOSTKI
¡ Zamek często wykorzystywany był w celach scenografii do filmów. Na zamku w 1922 roku Friedrich Wilhelm Murnau nakręcił film Nosferatu â symfonia grozy. Zamek służył on jako tło takich czeskich i słowackich filmów, jak "Książę i żebrak", "Tomasz sokolnik" i polskiego "Kanclerz" z 1989 roku, kręcono tu także jeden z odcinków serialu "Janosik". ¡ Na tzw. średnim zamku jest studnia głęboka na 90 m, wydrążona w litej skale. ¡ Na płaskorzeźbie z herbem rodziny Thurzonów w dziedzińcu, można znaleźć imię Boże - Jehowa. CHCESZ WIEDZIEĆ WIĘCEJ?
Janosik Passendorfa
ZWIEDZANIE ZBÓJNICKIEGO ZAMKU:
Ten złowrogi zbójnik Ku Orawie chodził, Gorzołecko pijoł, Z niedźwiedziami się wodził Zwiedzanie zamku (1 Vâ31 X codz. 8.30â16/17.00; poza sezonem trzeba się wcześniej zgłosić; zwiedzanie w grupkach z przewodnikiem) rozpoczyna się stromym podejściem pod renesansową bramę, za którą rozciąga się dziedziniec dolnego zamku z zabudowaniami pałacu Thurzonów i kaplicą ze stiukowymi stropami, w której wzrok przykuwa renesansowe epitafium GyĂśrgya Thurzó. Nieco powyżej widać drugi dziedziniec z okazałymi zabudowaniami średniego zamku, w których umieszczono najciekawszą część ekspozycji, m.in. wyposażenie, meble i galerię portretów węgierskich magnatów. Finał zbójnikowania był znany. Miał miejsce w lochach zamków orawskich na Orawie, albo na szubienicy w osławionym Mikułasie (Liptowskim Mikulaszu â obecnej stolicy Liptowa). Legenda mówi, że z Zamków Orawskich uciekł najsłynniejszy z hersztów zbójnickich Juraj Janosik z Terchowej. CHCESZ WIEDZIEĆ WIECEJ?
Kim był zbójnik Juraj Janosik?
Z więzienia w Orawskich Zamkach Janosik uciekł skacząc w dół do rzeki z najwyższego zamku. W czasie ucieczki przed ścigającymi go żandarmami przeskoczył Wag, Dunajec, Poprad. Ku Orawie chłopcy, Górami, górami, Bo tam na Orawie, Sujo talarami. Ku Orawie, ku Orawie, Podźmy chłopcy chodnickiem Bedomy se śrybło złoto, Przesypować kotlickiem. Jeden z dwóch bukowińskich zbójników również więziony był w Orawskich zamkach. Przekazy dokładnie nie mówią który z nich był więziony. Był to albo âLabizoraâ Stokfisz lub Macicek âJadzorzâ . Legendy mówią, że strażnicy na sznurze puscali mu jedzenie. Słyszeli, jak się przez trzy wiecory darł. W końcu jak przestoł krzyceć, pośli do niego, a tam zostały ino kości w butach. Scury go zjadły. W lochach zamku orawskiego siedziało wielu znanych zbójników. M.in. o działalność zbójnicką został w 1735 r. oskarżony Jakub Jančura z Ochodnicy, który wzgardziwszy tak przykazaniami boskimi, jaki i prawami tej uherskiej krainy dla zbójników twardymi, w minionym roku 1734 wraz z innymi towarzyszami puścił się na zbójowanie i rabowanie, które w różnych miejscach ze współtowarzyszami wykonywał i ludzi męczył. Śledztwo przeprowadzono w lutym roku 1735 na Zamku Orawskim, gdzie byli uwięzieni członkowie drużyny zbójnickiej. Ej, cyjaz to dziewcyna, Popod regle krocy, Ej, pewnie to Hanusia, Co wypłakuje ocy. Ej, wzieni jej Janicka, W orawsko stolice, Ej, idzie wypłakując Popod siubienice. W protokołach księgi nie podaje się, jak długo oskarżeni prowadzili działalność zbójnicką, ale w zeznaniu Jana KovalĂka znajdują się dwie informacje. Jedna dotyczy roku 1732, kiedy to około św. Michała (29. 09) na drodze w Beskidzie napadli wracającego z jarmarku kupca, a druga roku 1733, gdy wszyscy rozeszli się, aby w kryjówkach przeczekać zimę. 7 lutego roku 1735 zbójnicy spotkali się w karczmie w Zubrzycy Górnej, skąd zamierzali przejść do Polski. Bawili się, popijali, a gdy posnęli, mieszkańcy Zubrzycy związali ich i o świcie doprowadzili na Zamek Orawski, gdzie ich uwięziono i przesłuchiwano. Na podstawie dowiedzionych faktów, jak również zeznań oskarżonych, którzy przyznali się do zbójowania, sąd zdecydował o surowej karze. Oskarżonych na śmierć się skazuje, którzy dzisiejszego dnia przez mistrza na miejscu straceń mieczem ścięci będą, potem ich ciała na koło będą wyniesione, a głowy na pal nad kołem wciągnięte zostaną. Kolejnym znanym Podhalańskim zbójnikiem, który więziony był w głębokich i wilgotnych lochach zamku orawskiego był sam Tatar Myśliwiec, który zna âZamek Orawski, wie [...], jakie na nim szubienice, wie, jakie kije w Kubinie i łańcuchy w Wiśniczuâ. Walery Eljasz Radzikowski w swym opisie Zamku Orawskiego, tak pisał w 1885 roku: âJeszcze do niedawna odsiadywali kary w więzieniu na Zamku Orawskim opryszkowie tatrzańscy. Stryj znanego dziś w Zakopanem przewodnika, Szymka Tatara, głośny zbójca, łapany i tu odstawiany, dwa razy zdołał ujść z więzienia w tym oto zamku". Informacje dodatkowe: Kim był Tatar Myśliwiec? Kilkadziesiąt lat temu pewien góral z Zakopanego nazwiskiem Tatar uciekł z wojska austriackiego. Wiedząc, że władze austriackie będą go prześladowały i nie pozwolą spokojnie mieszkać w rodzinnej wiosce, poszedł na zbój. Tatar Myśliwiec ukrywał się w jaskiniach pod górą Osobitą blisko turni Kuhnia i był postrachem przyległych wsi orawskich, gdzie zaopatrywał się w żywność i habrykę (tytoń). Mieszkał po lasach, po kolibach. Był małego wzrostu, ale nadzwyczajnej siły i zręczności. W zimie, obawiając się, aby go nie zdradziły własne tropy na śniegu wyciśnięte, prawie wcale jaskini swojej nie opuszczał, a gdy mu zabrakło zapasów żywności, poprzestawał na korzonkach. Z zimna i niewygód często tracił wszystkie paznokcie. Miał on brata w Zakopanem, lecz ten bojąc się odpowiedzialności wobec władz austriackich, nie chciał mieć z nim bezpośrednich stosunków. Jedynym opiekunem zbójnika był młodziutki jego synowiec, jeden z najlepszych przewodników, nadzwyczaj śmiały i silny. Aby dać wyobrażenie o sile owego synowca można przytoczyć historię, że będąc młodym, z góry śniegiem pokrytej jednego po drugim zniósł dwóch turystów tęgo zbudowanych, a następnie po kolei przeniósł ich przez potok. Innym razem, bez śpas (przez żart) z Krywania zniósł osobę olbrzymiego wzrostu i tęgiej tuszy. Pomimo swej siły Szymon Tatar był miernego wzrostu i bardzo nawet szczupły, zawiędły. Szymon Tatar posiadając wszystkie przymioty zbójnika, przyznaje, że jedynie skutkiem napomnień stryja nie wyskoczył za buczki. Razu jednego pojmali Tatara Myśliwca harnicy w domu u lubaski i na wysokim brzegu rzeki Orawy w Zamku Orawskim zamknęli. Okładany kijami cały czas myślał o ucieczce. A że gacie i portki miał nowe, jużci pokrajał to na pasy i spuścił się ku wodzie z towarzyszem. Ale tyk portek do dołu nie starczyło, to juz se cuhe rozpostarł, a na niej, jak na skrzydłak, na wodę upad i teloś go widział! Pojmano go i okutego w kajdany na nowo uwięziono. Tatar postanowił powtórnie uciec. Podczas gwałtownej burzy, o samej północy, dźwigając kajdany wyniósł on na plecach towarzysza niedoli, także w kajdany okutego. Szyldwach widząc jakąś ogromną postać brzęczącą kajdanami sądził, że ma przed sobą diabła, albo jakiegoś potępieńca i nie śmiał przeszkodzić ucieczce. Tym sposobem Tatar znowu znalazł się na wolności, której już nigdy nie postradał. CHCESZ WIEDZIEĆ WIĘCEJ?
Kim był zbójnik Tatar Myśliwiec?
Zbójnik Tatar Myśliwiec â opowiadania ludowe
Kim był Szymon Tatar Starszy?
Dla uatrakcyjnienia wizyt w zamku organizuje się rozmaite przedstawienia historyczne, jarmarki i zabawy. Są pokazy fechtunku, groteskowe widowiska w rodzaju łamania zbójników kołem czy nabijania ich na pal â oczywiście z happy endem â a także nocne zwiedzanie twierdzy (latem w ostatni piątek miesiąca) i szukanie zbójnickich skarbów. CHCESZ WIEDZIEĆ WIĘCEJ?
Godziny wstępu na zamek i ceny biletów
PATRONAT NAD SZLAKIEM ZBÓJNIKÓW KARPACKICH SPRAWUJE ŁAP-POL (Dystrybutor wędlin tradycyjnych) oraz FIRMA JANTOŃ S.A., Sp. K (producent win Zbójeckie Grzane) |
||||||||||||||||||||||||
"Zbójnicki Szlak" zosta3 wybrany najlepszym produktem turystycznym w najwiekszym projekcie
szkoleniowo-doradczym dla polskiej bran?y turystycznej. Projektowi patronowali: ![]() |
POLECAMY
Góralskie
prelekcje, ZBÓjnicki questing, towarzystwo naukowe, ZBÓjnicka biblioteka |
Przewodnik
beskidzki, pilot wycieczek, |
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
OPRAWE FOTO/VIDEO PODCZAS ZBÓJNICKICH IMPREZ INTEGRACYJNYCH SPRAWUJE FIRMA MTUR Media + Turystyka
Zbójnickiszlak.pl Tel - (+48) 609 789 879, E-mail - info@zbojnickiszlak.pl